– Do
twarzy ci z rumieńcami.
– Och
uwielbiasz to robić – jęknęłam, chowając się za taflą włosów.
– Co
robić? – zapytał, sięgają rękę do mojej twarzy i odgarniając podskakujące
kosmyki za ucho. W odpowiedzi posłałam mu znaczące spojrzenie, a on roześmiał
się łapiąc mnie za podbródek i przyciągając do siebie. Wciąż nie przywykłam do
sposobu w jaki na mnie działał. Zastanawiałam się, czy kiedykolwiek będę w
stanie do tego przywyknąć: do jego dłoni na moim ciele, zapachu, który
roztaczał się wokół niego, działając na mnie jak narkotyk, tego, że nic sobie
nie robił z moich protestów i całował mnie na środku korytarza, gdzie każdy
mógł nas nakryć. Kiedy jednak jego usta spoczywały na moich, nie potrafiłam
myśleć o ukrywaniu się i dbaniu o dyskrecję, w głowie dudniło mi tylko jedno
słowo.
Więcej.
Gdy
odsunął się, z zadowoleniem lustrując moją twarz, przewróciłam oczami.
– Nie
mam co liczyć na to, że ci się to znudzi?
– Chcesz,
żeby to mi się znudziło?
Wciąż
był dostatecznie blisko mnie, żebym mogła zaciągnąć się zapachem sosny i
słodkiej czekolady. Mieszanka sprawiała, że ledwo byłam w stanie trzeźwo
myśleć. Kiedy nie odpowiedziałam, na jego ustach pojawił się lekki uśmiech, a
oczy błysnęły, jakby niesamowicie dobrze się bawił.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPFFFFFFFFFFFFF, dlaczego nie ma nic z 21? Proszę zbierać dupę w troki i pisać! (kc mocno).
OdpowiedzUsuńHej! 1. Kiedy kolejny rozdział?! 2. Mogę opublikować Twoje opowiadanie na Wattpadzie? Oczywiście poinformuję czytelników,że nie jest to moja opowieść, tylko Twoja i dam link na Bloggera.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się mocno i weny życzę!!!!!
Błagam! Napisz kolejny rozdział!����
OdpowiedzUsuńRozdział się pisze, ale niestety przez zbliżającą się maturę nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy się pojawi. Ale obiecuję, że postaram się dodać go jak najszybciej ;)
Usuń